Aleksandr Błok
Jest w dzikim gaju u stóp jam...

Jest w dzikim gaju u stóp jam
zielony pagór. Wciąż tam cień.
Słuchając żywych fal pogwaru
zatracisz się w odmęcie Śnieć.
Od traw i kwiatów wonią wzbiera
zielony pogór. W letni znój
tain żaden promień nie dociera
i tylko cicho szemrze zdrój.
Kochanków pary tu nie będą,
zaglądać pod gałęzie drzew.
Dlaczegóż kwiaty, te nie więdną,
dlaczego wieczny zdroju Śpiew?
Bo w głębi tam, pod korzeniami,
cierpienia mych serdecznych ran
nieustannymi karmią łzami,
Ofelio, kwiatów twoich łan.

Kazimierz Andrzej Jaworski

Александр Блок
Есть в дикой роще, у оврага...

Есть в дикой роще, у оврага,
Зеленый холм. Там вечно тень.
Вокруг — ручья живая влага
Журчаньем нагоняет лень.
Цветы и травы покрывают
Зеленый холм, и никогда
Сюда лучи не проникают,
Лишь тихо катится вода.
Любовники, таясь, не станут
Заглядывать в прохладный мрак.
Сказать, зачем цветы не вянут,
Зачем источник не иссяк? —
Там, там, глубоко, под корнями
Лежат страдания мои,
Питая вечными слезами,
Офелия, цветы твои!

Стихотворение Александра Блока «Есть в дикой роще, у оврага...» на польском.
(Alexander Blok in polish).